czwartek, 13 listopada 2014

Inspire me


Gdzie szukacie inspiracji? I gdzie ją znajdujecie? A może wcale nie szukacie, tylko napotykacie na coś inspirującego zupełnie przypadkiem? Tak zwykle bywa ze mną...


Where do you look for the inspiration...and where do you find it? Perhaps you don;t have to look for it, because you find it by chance. This is exactly what usually happens to me. 

Nie wiem czy pisałam już tutaj o Kirsty Mitchell / I'm not sure if I told you about Kirsty Mitchell (na pewno znajdziecie wzmiankę w poście PURPLE RAIN , but I definitely mentioned about her work in the post PURPLE RAIN) wspaniałej fotograf, której prace można nazwać dziełami sztuki. 





Resztę obejrzycie tutaj / here is the rest of her brilliant work Kirsty Mitchell

Zachwycam się jej pracami nieustannie. I admire her pieces of art continuously.
Dziś natomiast przedstawiam Wam panią / Today I introduce my new inspiration
(znowu kobieta...czy to nie jest seksizm z mojej strony? ;p )
Kareva Margo








W tym momencie nie mogę napisać nic więcej niż tylko...CZAPKI Z GŁÓW!!!

wtorek, 11 listopada 2014

Vintage glam

Gdybym mogła przenieść się w czasie, wybrałabym Amerykę w latach 50-tych. Uwielbiam ołówkowe spódnice, żakiety, futra, rękawiczki, perły, zgrabne torebki i czerwoną szminkę, kapelusze - nierzadko fantazyjnie przybrane i tę szarmancką manierę ludzi żyjących w tamtejszych czasach. Dlatego właśnie kocham styl Vintage Glam :)

If i could travel in time, I would choose the late 50s. I love the style, fashion and manners of those times. That's why I love vintage glam. Today I decided to make a bracelet in this style. I used pearls and gold beads. 


                                        Poniższe dwa zdjęcia znalazłam na Pinterest.com



Dziś zdecydowałam się zrobić coś w tym stylu. Wybrałam perły i drobne koraliki koloru złotego i stworzyłam delikatną bransoletkę przybraną kokardką (taki akcent świąteczny).



Kolor złoty i ecru zawsze będzie kojarzył mi się z elegancją. Każda kobieta powinna mieć w swojej szkatułce z biżuterią przynajmniej jeden sznur pereł i coś ze złota. Złoto nie musi być równoznaczne z przepychem i kiczem - wręcz przeciwnie. Co więcej pasuje niemal do wszystkiego.

Swoją bransoletkę zgłaszam do udziału w zabawie
CYKLICZNE KOLORKI U DANUTKI

poniedziałek, 10 listopada 2014

Corpse Bride // Gnijąca panna młoda i jej naszyjnik

Uwielbiam ekranizacje Tim'a Burton'a, dlatego i tym razem chętnie wzięłam udział w wyzwaniu KK Gnijąca Panna Młoda. Nie mogłam się zdecydować czy podarować pannie młodej kolczyki czy może spinkę do włosów...

// I love Tim BUrton's movies, that's why I didn't hesitate to take part in KK competition "Corpse Bride". First I was thinking about making earrings or some of the hair accessories...


Inspirowałam się fragmentem filmu, w którym pan młody stara się pocieszyć gnijącą pannę młodą przyłączając się do gry na fortepianie. Wychodzi z tego tragiczno-komiczna scenka. Zarówno w tym krótkim fragmencie, jak i w reszcie filmu, mój wzrok przykuwa dekolt panny młodej, który niestety nie jest niczym przyozdobiony. W ten sposób rozwiązał się mój problem. Wiedziałam już, że zrobię dla niej naszyjnik ;)

Do zrobienia go użyłam niebieskich kryształków oraz czarnych kaboszonów - gładkich i fasetowanych. Wszystko otuliłam koralikami metalicznymi TOHO 8o, 11o i 15o w odcieniach granatowego i srebrnego; dwa boczne kryształki dodatkowo obszyłam czarnym sutaszem.
Mam nadzieję, że panna młoda nie powstydziłaby się zatańczyć w takim naszyjniku swego pierwszego tańca :)

After watching the movie I decided to make the necklace. To make it, I used blue and black beads, silver and blue metallic TOHO 8o, 11o and 15o and back soutache. I hope my bride will be proud to dance her first dance wearing my necklace. 









Zgłaszam swój naszyjnik w wyzwaniu KK

niedziela, 9 listopada 2014

Wyniki Candy Purple Rain - Candy results

Uwaga uwaga wyniki Candy!
Candy results!


W Candy wzięło udział 14 osób. Serdecznie wszystkim DZIĘKUJĘ za to,
 że przyłączyliście się do zabawy. Część z Was bawiła się na blogu  http://agasutasz.blogspot.com/2014/10/purple-rain-rozdanie-u-agasutasz.html, część na Facebooku.
Wszystkie 14 osób wykazało się dużą wyobraźnią - niektóre opisy skojarzeń z kolorem fioletowym były bardzo wzruszające, inne zabawne :)
Czytałam je wszystkie z ogromną przyjemnością.

Z równie ogromną przyjemnością ogłaszam, że w Candy Purple Rain, fioletowe kolczyki trafią do:

Anny Parszewskiej :) GRATULUJĘ!

Proszę o przesłanie na maila danych do wysyłki.

niedziela, 2 listopada 2014

Liebster Blog Award


Witajcie! Z przyjemnością zawiadamiam, że nowy miesiąc zaczynam od wyróżnienia ;) Otrzymałam je od Joanny z bloga kwiecistybalkon - DZIĘKUJĘ!



Mimo tego, że zasady są proste, wcale nie było tak łatwo odpowiedzieć na 11 pytań.

W dużym skrócie ZASADY brzmią tak:

 Otrzymujemy wyróżnienie, odpowiadamy na 11 pytań przygotowanych od blogera, który nas wyróżnił, następnie nominujemy kolejnych 11 osób, wysyłając im swoje 11 pytań. (Należy poinformować osobę o wyróżnieniu. Nie wolno nominować osoby, od której otrzymało się wyróżnienie)

Zanim przejdę do odpowiedzi na pytania polecam stronę artystki Erin Case, która tworzy wspaniałe kolaże (jak poniżej).

Oto moje odpowiedzi:


1.  Domowe jedzenie czy „na mieście”?
Zdecydowanie DOMOWE, choć w niejednej restauracji serwują jedzenie tak pyszne, że czuję się niemal jak w domu ;)


2Pies czy kot?
Pies.  Koty szanuję i podziwiam z daleka ;)


3. Co myślisz o Halloween w Polsce?
Czemu nie? Kolejny powód do zabawy dla dzieci i dorosłych. Nikomu to nie wyrządza krzywdy, a dzieciaki mają okazję, by zebrać trochę cukierków. Niepotrzebnie tylko księża robią wokół tego dnia tyle szumu wmawiając dzieciom, że to szatańskie święto. Czy dzieci interesuje historia Halloween? Nawet jeśli obrządki związane z Halloween można było porównać do pogańskich, to czy nie było podobnie z naszymi „dziadami”? Po co wracać do historii i łączyć zabawy Halloween’owe z religią? Słyszę potem od dzieci, że ksiądz straszy, że nawet malowanie twarzy na Halloween to „szatański” uczynek. Nie popadajmy w skrajności. Halloween to zabawa, a nie narzucanie innym jakiejkolwiek innej religii.


4.  Największy strach?
Boję się, że kiedyś nadejdzie dzień, gdy przestanę patrzeć na świat oczami dziecka.


5. Jesteś rannym ptaszkiem czy nocnym Markiem.
Zdecydowanie NOCNYM MARKIEM. 6 rano to dla mnie noc.


6. Czym lubisz się otaczać?
Ręcznie robionymi rzeczami – obrazami, fotografiami, świecami, serwetkami. Uwielbiam rzeczy oryginalne i prawdziwe; kocham antyki – meble, które mają duszę, a nie są tylko kolejną kopią wyprodukowaną na przykład w Ikei.


7. Jaki kolor dominuje w Twojej garderobie?
Czarny. Potem brąz, zieleń i bordo.


8.  Za 20 lat, jak dobrze pójdzie…
Obudzę się rano i wrócę do tych słów, by przeczytać, że już wtedy widziałam siebie zasiadającą przy laptopie, popijającą kawę ze smakiem, uśmiechającą się do samej siebie…w swoim domu pachnącym drewnem, spełnioną, szczęśliwą. Spojrzę wtedy na drzemiącego jeszcze męża, na jego prace wiszące na śnianach swojej pracowni; wejdę do salonu, gdzie tlić się będzie ogień w kominku. Trochę mocniej owinę się szlafrokiem i zajrzę do pokoju naszej 15-letniej córki – pięknej, zdolnej i trochę zbuntowanej nastolatki, którą przyłapuję na czytaniu książki mojego autorstwa. Zabroniłam jej tego robić przed ukończeniem 18-tego roku życia. Gdy zauważa mnie w progu, trochę zmieszana, spoglądając zza książki uśmiecha się zadziornie i mówi: ”Spoko mamo, czytam ją już 3-ci raz”. „Trzeci raz?!” – pomyślałam. „Jak to trzeci raz? Myślałam, że będę przy tym pierwszym”. Zasiadam na brzegu jej łóżka, chwilę jeszcze udaję złą, ale ciekawość zżera mnie tak bardzo, że w końcu pytam: ” To co podobało ci się najbardziej?” 
- Fragment o tym jak chodzisz w za ciasnych butach.
To nie była odpowiedź, której się spodziewałam i jestem pewna, że córka wyczytała z wyrazu mojej twarzy, że poczułam lekkie ukłucie…coś jakby rozczarowanie.
- Dlaczego akurat ten o butach? – zapytałam szybko, żeby nie przedłużać niewygodnej ciszy.
- Bo za każdym razem, gdy czytam o tym, jak wreszcie zdejmujesz te cholerne buty, czuję jak na nowo odkrywasz radość z chodzenia boso.

Chwilę zajęło mi zanim usłyszałam te ostatnie słowa. „Cholerne buty? Od kiedy to moja córka przeklina?”. 
- Kocham Cię Ty mała cholero. 
- Mała?
No tak. 
Za 20 lat, jak dobrze pójdzie przeczytam to wszystko i po raz kolejny na nowo zacznę chodzić boso.


9.  Jaka jest twoja największa fanaberia/najdziwniejszy nielogiczny rytuał/dziwny zwyczaj?
Przeglądam magazyny od tyłu.


10. Co poprawia Ci humor?
Patrzenie na zdjęcia i filmiki moich siostrzeńców. Zawsze działa!


11. Jaką komedię polecasz?
Rodzinne rewolucje – uśmiałam się do łez ;)



            Moje pytania:
1.       Jaka jest Twoja dewiza życiowa?
2.       Kto / co Cię inspiruje?
3.       Co uważasz za swoje największe osiągnięcie?
4.       Gdybyś mogła robić dosłownie wszystko, czym byś się zajmowała?
5.       Bez jakich 3-ech rzeczy nie potrafiłabyś się obejść na bezludnej wyspie?
6.       Masz do wyboru 3 tabletki: zielona, czerwona i biała. Po zjedzeniu zielonej przenosisz się w czasie do wybranego momentu na godzinę i wracasz; po czerwonej czytasz w ludzkich myślach przez tydzień, po białej stajesz się niewidzialna na jeden dzień. Którą wybierasz?
7.       Jak widzisz siebie za 5 lat od tego momentu?
8.       Jeśli podróż to wycieczka zorganizowana czy „samopas”?
9.       Ile czasu w ciągu dnia poświęcasz na to, by zadbać o swoje dobre samopoczucie?
10.   W jaki sposób dbasz o siebie (o swoje ciało i umysł)?
            11.   Gdybyś spotkała osobę z przyszłości, o co chciałabyś ją zapytać?

                  Nominuję: