wtorek, 31 maja 2016

Plotę trzy po trzy :)



***
Uwielbiam godzinami siedzieć nad projektem
Jestem wtedy
malarką, poetką
  
Wieczna igła
nici akwarelowe
słowa wplatam w koraliki
czytaj między sznurkami

Podróżuję w czasie
w wygodnym fotelu
Tysiące ruchów rąk

podnoszę wzrok
nagle noc

A potem we śnie 
na nowo
trzy po trzy plotę

***


Stworzyłam ostatnio coś nowego :)
Powiem Wam tylko tyle, że jest to naszyjnik na konkurs Royal-stone 'Uroki secesji".
Piszę o tym akurat teraz, bo niedawno byłam w Budapeszcie, a miasto to aż kipi secesją :):)
Zanim pochwalę się naszyjnikiem, podsyłam parę zdjęć z miasta, które poznawałam wieloma zmysłami - syciłam oczy cudowną architekturą, słuchałam muzyki ludowej, przy której nie dało się siedzieć na miejscu, wąchałam wszechobecną lawendę i przede wszystkim (a jestem - choć po mnie nie widać - ogromnym łakomczuchem) próbowałam tradycyjnej kuchni węgierskiej :):):)

Ps. Jak będziecie przypadkiem w Budapeszcie i znajdziecie chwilę na zakupy,
niech was nie zmylą napisy RUHA CIPO - to nie reklama agencji towarzyskiej,
a właśnie UBRANIA i OBUWIE :P
Ach ten węgierski! :D














I na deser - Parlament :)


Prawda, że cudnie? :):) 

2 komentarze:

  1. Cudnie ,cudnie śliczne zdjęcia oj coś czuję że praca na konkurs będzie piękna :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Marzenko! :) Praca w porównaniu do innych, nie powala na kolana ;p ale jest na czym oko zawiesić :) zresztą sama możesz zerknąć, bo już jest na blogu od jakiegoś czasu

      Usuń