poniedziałek, 21 marca 2016

The Goddess of Lust - Patricija Zilinskaite i moje kolczyki

This is what I call "bohemian haute couture" - love this style so much...


To jest to co nazywam stylem "bohemian haute couture". Panie i Panowie - Moda jest Sztuką.

Ladies and Gentlemen - Fashion is Art.





I moje ostatnie dziecko:



kolczyki, których bazą jest czarny sutasz oraz szklane koraliki TOHO - ich przeźrocza dodają kolczykom uroku sprawiając, że całość wygląda niczym wspaniały witraż. W dodatku kolczyki można podziwiać z obu stron - nie posiadają one bowiem typowego "tyłu", czytaj "podklejki" ze skórki lub filcu. Jak wiecie, w moich pracach (a wykonuję głównie kolczyki) staram się tego unikać, dzięki czemu prace są filigranowe, delikatne i można by rzec "obustronne".
Nie obyło się oczywiście bez złotych akcentów ;) Pierwszy raz użyłam tego typu półfabrykatu w kolczykach. Złotej "obręczy" używałam jak dotąd tylko przy tworzeniu bransoletki, ale jak widać i tutaj pasują doskonale :)


Ps. Co u Was? Czy tak jak ja nie możecie doczekać się nadejścia wiosny?

Ps2. Czy któraś z sutaszystek ma spostrzeżenia na temat szycia z użyciem sutaszu z 100% wiskozy oraz sznurków z połączenia wiskozy i acetatu? Z jakimi sznurkami lepiej Wam się pracuje? Których używacie?

8 komentarzy:

  1. Urodziwe to Twoje dziecko i świetnie pasuje do wspomnianego stylu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bluefairy :) Ps.Twoja morska bransoletka jest zjawiskowa!!
      Pozdrowionka

      Usuń
  2. Piękne kolczyki ;) Bardzo mi się podobają właśnie takie dwustronne, bez podklejania :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kolczyki, fantastyczna forma :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie delikatne przez ten ażur, Ta dwustronność wyszła niewymuszona, pięknie ukryte końce sznurków.Rozpływam się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie właśnie miały być :) Dziękuję za komentarz. Pozdrawiam!

      Usuń